Pielęgnacja pupy maluszka-odparzenia

Odparzenie-zmora każdej mamy. Choć przeczytałam mnóstwo porad jak sobie z tym radzić, znalazłam swój sposób , którym się z wami podzielę. U nas sprawdził się doskonale...jeśli jesteście ciekawi i chcecie poradzić sobie z odparzeniem zapraszam dalej 

Odparzenie rzecz normalna i nie ma się co spinać, że zrobiłyśmy coś nie tak jak trzeba. Skóra maluszka jest bardzo delikatna i wrażliwa nie ma jeszcze warstwy hydrolipidowej,która mogłaby ją chronić przed uszkodzeniami naskórka więc żebyście jak dbały o pupę odparzenie się pojawi :)

Na szczęście są sprawdzone i co ważne skuteczne sposoby aby sobie szybko z tym poradzić.

Do pielęgnacji maluszkowej pupy kupiłam multum kosmetyków , bepanthen extra, linomag,kremy na odparzenia i wiele różnych tubek :)
Na początku najlepiej sprawdził się krem z Rossmanna Babydream extra sensitive,który stosowałam po każdej zmianie pieluszki
rossmann

Wszystko było ok dopóki maluch pierwszy raz się nie odparzył, wtedy batalia kremów ruszyła na pomoc, testowałam wszystko co mam i nic, kompletnie nic nie działało. Wietrzyłam, sypałam mąką ziemniaczaną i zero rezultatów. Pupa była bardzo oporna i nie chciała się zagoić.

Przypomniałam sobie o próbce sudocremu i zaczęłam smarowanie, krostki lekko złagodniały ale ne ustąpiły

Z pomocą przyszły mądre ciocie,które poradziły mi abym posmarowała pupę tormentiolem i przysypała wszystko mąką ziemniaczaną. Na początku wydawało mi się to po prostu głupim pomysłem ,ale jak już nic nie działało to postanowiłam wypróbować tego dość dziwnego sposobu.  I wiecie co po trzech takich "zabiegach" pupa była jak nowa. Wprawdzie mąka ziemniaczana była wszędzie ale rezultat mnie zachwycił. Sypanie pupy samą mąką nie dało rezultatów natomiast w połączeniu z maścią tormentiol wszystko się wygoiło.

Aktualnie po każdej zmianie pieluszki stosuję Alantan maść a gdy pojawią się pierwsze oznaki odparzenia tormentiol+mąka ziemniaczana

EDIT:

 Teraz używać będę dla maluszka

Lepszych zamienników tormentiolu czyli ziaja maść pięciornikowa oraz tormentalum, z racji tego że w składzie tormentiolu jest czteroboran sodu, który jest toksyczny i  nie jest przeznaczony dla maluszków można go stosować u dzieci powyżej 3 rż.  O czym nie wiedziałam na początku-człowiek uczy się całe życie. Głównym składnikiem, który działa jest pięciornik, który ma w sobie i ziaja i tormentalum więc dla bezpieczeństwa maluszka zamienię tormentiol

Natomiast w momencie pisania posta używałam tormentiolu i o tym Wam napisałam ale zarówno ziaja jak i tormentalum dadzą taki sam efekt a są bezpieczniejsze dla maluszków. 

 

 Napiszcie mi jakie Wy macie sposoby na odparzenia i co się u Was sprawdziło oraz czy znaliście mój sposób?

Pozdrawiam
lawendowa Magda


Komentarze

Dermokosmetyki - sprawdź opinie

Obserwatorzy