MUA velvet lip laquer-matowe pomadki w płynie
Od matowych pomadek trzymam się raczej z daleka, choć efekt jaki dają bardzo mi się podoba to jednak moje suche usta z tendencją do skórek nie nadają się do tego typu wykończenia. Znalazłam jednak pomadki,które nie tylko ładnie wyglądają ale mają równie ładne kolory...
MUA velvet lip lacquer, długo szukałam kolorów, które nie będą blade jednak z dostępnością był problem, wszędzie były wykupione gdy w końcu się pojawiły zdecydowałam się na trzy kolory
moxie,zest i dash
Moim ulubieńcem jest zdecydowanie moxie, wyrazisty ciemny róż a nawet amarant, pięknie wygląda na ustach
Dash jest to ciemniejszy brudny brąz z domieszką wiśni , jesienny kolor bardzo modny w ostatnim czasie
Zest to lekka czerwień wpadająca w pomarańcz , najmniej do mnie przemawia co nie odbiera jej uroku,bo jest to na prawdę ciekawy kolor.
Same pomadki jak na tani produkt zachwycają designem, flakoniki z matowego szkła i złote zakrętki robią wrażenie drogich i luksusowych kosmetyków. Wszystko się tutaj zgadza i nic nie jest przesadzone.
Koszt to około 14zł
Pomadki zasychają na ustach nie tracąc na intensywności, nie wysuszają i nie podkreślają suchych skórek z czym ja mam spory problem.
Utrzymują się długo i ładnie równomiernie się ścierają
Zmyć je jest dość ciężko, pozbywam się ich płynem micelarnym ale nie jest to taka prosta sprawa:)
Co ważne nie barwią ust, czyli po zmyciu nie mamy nadal koloru na ustach.
Jak dla mnie produkt warty uwagi, mają bardzo ładną gamę kolorystyczną i każdy znajdzie coś dla siebie, choć z tego co zaobserwowałam u nas nie są dostępne wszystkie kolory z dostępnych
Jeśli posiadacie inne kolory koniecznie dajcie znać i podlinkujcie swoje wpisy o tych cudnych pomadkach:)
pozdrawiam
lawendowa Magda
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za waszą obecność :) Cieszę,się że jesteście ze mną, więc zostawicie coś po sobie abym mogła was poznać :)