The face shop, New Jeju Volcanic Lava Peel-off Clay Nose Mask
Kto z Was ma problem z czarnymi kropeczkami na nosie? Pewnie wiele osób w tym także ja.
Choć oczyszczam nos dokładniej i staram się dotrzeć do każdego miejsca nie zawsze się to udaje.
Z pomocą przychodzi mi maseczka The Face Shop,która penetruje zanieczyszczone pory pozostawiając nos oczyszczony .
Tego typu maseczki "wydzierające" z nosa wszystko znałam dużo wcześniej. Bardzo mi pomogła w czasach liceum, później już nie potrzebowałam jej używać ponieważ nos w 100% oczyszczał się podczas peelingu. Teraz gdy jestem w ciąży dzieją się różne dziwne rzeczy na mojej twarzy i jedną z nich jest powrót czarnych kropek na nosie. Więc jest to odpowiedni czas na ponowne używanie maski.
Kosmetyk kupiłam na e-bay za około 25zł
maseczka ma jasny kolor, konsystencja jest gęsta i bardzo lepka trochę gumowa :)
Nakłada się całkiem fajnie przy pomocy palców , choć na początku jej lepkość może sprawiać kłopoty w aplikacji. Należy uważać aby nie nałożyć zbyt grubej warstwy, wówczas maska dłużej wysycha. Ja nakładam taką ilość aby skóra mi nie prześwitywała.
Po kilku minutach zasycha na nosie a ja mam takie wrażenie,że wżera się w skórę.
Gdy wyschnie delikatnie ją ściągam, pierwsze usuwanie maski może być bolesne bo wyrywa włoski z nosa. Za kolejnym razem już tak nie boli :)
Pamiętajcie ,że maseczka nie usunie wągrów co do jednego zawsze zostanie jeszcze kilka, ale to co zbiera jest na świetnym poziomie.
Po zmyciu czasami trzeba przetrzeć nosek płynem micelarnym, bo maska może nie do końca się usunąć i pozostawić białe punkty na nosie, znika to bez problemu
Skład:
Water/Eau, PVP, Alcohol Denat., Polyvinyl Alcohol, Titanium Dioxide (CI 77891), Volcanic Ash, Butylene Glycol, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Theobroma Cacao (Cocoa) Extract, PEG-100 Stearate, Sodium Citrate, Citric Acid, Allantoin, Silica, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Parfum/Fragrance
Mój płatek jest nawet przyzwoity, w sieci oglądałam tak okropne zdjęcia po ściągnięciu maski, że w końcu musiałam przestać i długo zastanawiałam się czy publikować swoje zdjęcia.
Moje wrażenia są pozytywne, bardzo lubię efekt gładkiego i czystego noska. Czasami stosuję ją też na brodę ale nie ma już tego efektu "wow". Na nosie radzi sobie znacznie lepiej.
Fajny i ciekawy kosmetyk warty wypróbowania. Na e bay dostępne są różne maski tego typu więc wybór macie spory, ja wybrałam akurat tą, ponieważ znałam ją wcześniej:)
Wiele dziewczyn chwali sobie również czarne maski z Aliexpress, jestem ich bardzo ciekawa czy są równie skuteczne.
Choć oczyszczam nos dokładniej i staram się dotrzeć do każdego miejsca nie zawsze się to udaje.
Z pomocą przychodzi mi maseczka The Face Shop,która penetruje zanieczyszczone pory pozostawiając nos oczyszczony .
Tego typu maseczki "wydzierające" z nosa wszystko znałam dużo wcześniej. Bardzo mi pomogła w czasach liceum, później już nie potrzebowałam jej używać ponieważ nos w 100% oczyszczał się podczas peelingu. Teraz gdy jestem w ciąży dzieją się różne dziwne rzeczy na mojej twarzy i jedną z nich jest powrót czarnych kropek na nosie. Więc jest to odpowiedni czas na ponowne używanie maski.
Kosmetyk kupiłam na e-bay za około 25zł
maseczka ma jasny kolor, konsystencja jest gęsta i bardzo lepka trochę gumowa :)
Nakłada się całkiem fajnie przy pomocy palców , choć na początku jej lepkość może sprawiać kłopoty w aplikacji. Należy uważać aby nie nałożyć zbyt grubej warstwy, wówczas maska dłużej wysycha. Ja nakładam taką ilość aby skóra mi nie prześwitywała.
Po kilku minutach zasycha na nosie a ja mam takie wrażenie,że wżera się w skórę.
Gdy wyschnie delikatnie ją ściągam, pierwsze usuwanie maski może być bolesne bo wyrywa włoski z nosa. Za kolejnym razem już tak nie boli :)
Pamiętajcie ,że maseczka nie usunie wągrów co do jednego zawsze zostanie jeszcze kilka, ale to co zbiera jest na świetnym poziomie.
Po zmyciu czasami trzeba przetrzeć nosek płynem micelarnym, bo maska może nie do końca się usunąć i pozostawić białe punkty na nosie, znika to bez problemu
Skład:
Water/Eau, PVP, Alcohol Denat., Polyvinyl Alcohol, Titanium Dioxide (CI 77891), Volcanic Ash, Butylene Glycol, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Lithium Magnesium Sodium Silicate, Theobroma Cacao (Cocoa) Extract, PEG-100 Stearate, Sodium Citrate, Citric Acid, Allantoin, Silica, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Parfum/Fragrance
Mój płatek jest nawet przyzwoity, w sieci oglądałam tak okropne zdjęcia po ściągnięciu maski, że w końcu musiałam przestać i długo zastanawiałam się czy publikować swoje zdjęcia.
Moje wrażenia są pozytywne, bardzo lubię efekt gładkiego i czystego noska. Czasami stosuję ją też na brodę ale nie ma już tego efektu "wow". Na nosie radzi sobie znacznie lepiej.
Fajny i ciekawy kosmetyk warty wypróbowania. Na e bay dostępne są różne maski tego typu więc wybór macie spory, ja wybrałam akurat tą, ponieważ znałam ją wcześniej:)
Wiele dziewczyn chwali sobie również czarne maski z Aliexpress, jestem ich bardzo ciekawa czy są równie skuteczne.
Pozdrawiam
Lawendowa Magda
przydałoby mi się ;) świetny produkt. zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować, jak nie pełnowymiarowy to próbki w saszetkach :)
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń