Goose Creek Candle -Juicy Pear
Przez ostatni miesiąc w moim domu było czuć zapach "juicy pear" . Bardzo trafia w moje gusta.
Pierwszy raz mam styczność z GCC, wosk otrzymałam na spotkaniu blogerek w Sanoku.Jako że organizowałam spotkanie miałam możliwość szybciej użyć wosk :)
Jestem pod wrażeniem jakości i aromatów.
Gdy zobaczyłam ten wosk bardzo się ucieszyłam, ponieważ jestem wielką fanką wszelkich olejków,granulek,wosków i świec zapachowych.
Wybrałam zapach gruszki i pomyślałam " będzie ekstra gruszkowo" ale nie, zaskoczenie było bardzo duże ponieważ nie jest to "czysty" gruszkowy aromat. Są w nim nuty jabłka,żurawiny,piżma,wanilii. Wiem brzmi przerażająco ale nie obawiajcie się zapach jest na prawdę dobrze skomponowany i pachnie świeżo, ale niebanalnie, wszystko do siebie pasuje :)
Wosk jest sojowy, więc pod wpływem ciepła naszych dłoni rozpływa się jak masełko,
Zamknięty jest w plastikowym opakowaniu i podzielony na 6 kawałków,które są dość spore.
Paląc jeden cały kawałek zapach jest mocny ale nie drażniący, po trzecim "paleniu" zapach jest już słabo wyczuwalny-pozostaje lekka mgiełka i trzeba zmienić wosk w kominku.
W ofercie GCC są także duże i średnie świece , które bardzo mocno przypominają YC.
Cena wosków 22zł za 59 g i 80 godzin palenia czyli trzy raz więcej pojemności niż YC
Dostępne są w sklepie Pachnąca Wanna
natomiast w sklepie Chocobath możecie kupić jedną kostkę wosku za około 4zł -fajna opcja aby wypróbować zapach zanim zdecydujemy się na zakup dużego wosku.
Myślę,że warto spróbować jak dla mnie jest to fajna odskocznia od YC ,które już mnie nie zachwycają tak jak kiedyś i szukam czegoś innego w ich zastępstwie.
Poza tym są dobrej jakości i mają sporą wydajność
Napiszcie mi co myślicie i czy miałyście okazję testować woski lub inne produkty GCC
lawendowa Magda
Chętnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńnie pożałujesz.A jeżeli ten konkretny zapach nie trafi w Twój gust to na pewno zaskoczy Cię jakością 😊
OdpowiedzUsuńJak spróbowałam tych wosków to przepadłam. Są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńMam ten zapach i czeka na przetestowanie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Sanok i Bieszczady! Nie wiedzialam,że i tam są spotkania blogerek ;)
koniecznie napisz co o nim sądzisz jak już przetestujesz :)
UsuńYankee nie aż tak super, są również inne dobre aromatyczne firmy ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten wosk :))
OdpowiedzUsuńObecnie testuję jeden z takich wosków, pachnie obłędnie!!
OdpowiedzUsuńMam i zapach bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńGoose Creek faktycznie jest inna, jest bardziej jak perfumy i opiera sie na złożoności kompozycji. Muszę przyznać, ze to świetna odskocznia od Yankee. :-)
OdpowiedzUsuńBardzo trafne spostrzeżenia, lepiej nie potrafiłabym tego określić w 100% się zgadzam :)
OdpowiedzUsuń